No dobrze..., próba generalna.. :)
Wow, udało mi się wkleić fotkę, która ładowała się wczoraj caaały wieczór.. :) Maskra jakaś..! Ale ok, skoro działa, potem uzupełnię troszkę zaległości..
Poniżej kawałek łazienki..
Wow, udało mi się wkleić fotkę, która ładowała się wczoraj caaały wieczór.. :) Maskra jakaś..! Ale ok, skoro działa, potem uzupełnię troszkę zaległości..
Poniżej kawałek łazienki..
Chciałam dodać nowy wpis..., nawet bardzo..
Zmiany na stronie mnie przerosły, straciłam cierpliwość! Wrrrrr!!!!!! Nic się nie ładuje... Kuurcze!
Bo mamy już na czym!!!
Tak prezentuje się nasz calvados - obiecałam, że się pochwalę, więc to robię..
To jest opcja z zagłówkami - do oglądania telewizji jak znalazł , ale bez nich zdecydowanie ładniej to wygląda:
Teraz przydałby się stoliczek kawowy, pod nim maleńki dywaniczek..., jakieś ładne lampy..., listwy podłogowe.... Ojjjjj, duuuużo jeszcze tego....
Ok, internet mnie dziś doprowadza do szału - nie mam cierpliwości (ani tez czasu) wrzucać kolejnych fotek. Trzeba szykować się do świąt .
Przy okazji - życzę wszystkim wesołych świąt i mokrego jajeczka !!!
W tamtym tygodniu dokończono nam zabudowę kuchenną - wreszcie. Niestety, dopiero dziś uzupełniam zaległości..
Jeśli ktoś nie wie o jaką zmianę chodzi, to już wyjaśniam.. - o drzwiczki od szafeczki nad kuchenką mikrofalową
Poza tym mało się ostatnio u nas dzieje - teraz bardziej trzeba się skupić na pracy, aby zarobić na dalsze rewolucje w domku...
Taką ważniejszą decyzją w ostatnich dniach był wybór sofy.. Zdecydowaliśmy się na tę z BIZZARTO, Calvados - w skórze... Właściwie, to będzie to narożnik, jak na zdjęciu dwa wpisy wcześniej. Do tego fotel.. Umowa podpisana, teraz czekamy. Mamy nadzieję, że na święta będziemy mogli już wygodnie usiąść .
Aparat już 'może', więc pstryknęłam kilka fotek.. A jak już pstryknęłam, to pomyślałam, że może uda się coś wrzucić.