ogrodzenie c.d....
Zdecydowaliśmy się na zakup rozet na front..
mamy mnadzieję, że jakoś to będzie wyglądało..
Zdecydowaliśmy się na zakup rozet na front..
mamy mnadzieję, że jakoś to będzie wyglądało..
Nieeee, nie zapomnieliśmy o górze.. Jakaś taka biedna, ciągle pomijana...
łazienka duża
przedpokój z widokiem na sypialnię
pokoik przy dużej łazience
pokój gościnny
łazienka sypialniana
garderoba
i znowu przedpokój..
Tak to wygląda teraz
"ścianka kominkowa"
gabinet
salon, wiatrołap, kuchnia...
salon, salon, salon......
No..., to mamy dół.
Taaak..., dostaliśmy pracę domową! Przez cały tydzień musieliśmy zraszać nasze podłogi. Wylewki (a raczej te "wysypki") były półsuche (przynajmniej wydaje mi się, że o czymś takim była mowa), to niech się biedactwa wiążą..
No i podlewaliśmy! Potem należało zagruntować.. Trzy dni z wałkiem po podłodze..
Ale faaajnie było....
Kominek praktycznie zamówiony. Z boczną szybą - oczywiście.
Niedługo pojawi się w naszym domku....
Trzeba się przygotować na jego przyjście! Więc co? Robimy dolot powietrza!
To jest to coś . Oki - jedziemy dalej