troszkę zaległych spraw
Ponieważ brak czasu nie pozwala nam uzupełnęciać bloga na bieżąco, dziś tosz kę nadrobię..
W wc na dole zerwaliśmy częśc regipsów - tę z półkami. Drażniło nas to, jak bardzo była "spierniczona", więc sami ją poprawiliśmy - jasna sprawa mój mąż, nie ja . Tamci "pseudofachowcy" poprawialiby to do Bożeg Narodzdzenia..
Były dwie półeczki, będzie jedna...
Miały być dwie półeczki, będzie jedna . Jak już zmieniać, to zmieniać!
Mąż mój przygotował się również do wstawienia parapetów. Jeszcze nie są wklejone, ale otwory są...
Spłycił też półki w kuchni
Kupiliśmy również grunt odcinający, bo powoli przygotowujemy sie do układania podłóg..
Trochę nam się przeciągają te gładzie..., ale jak już zrobimy, to będzie. Nie chcę później poprawiać..