O kurczę!!!
O rany rany!!! Nie było mnie tu aż kilka lat? A wydaje mi się, że całkiem niedawno relacjonowałam nasze postępy.. Czas biegnie nieubłaganie, a ja chyba straciłam jego poczucie.
Nooooo, ale za to ile zmian u mnie! Ohoho! Dom stoi jak stał - wrzucę parę fotek jak pięknie starzeje się i niszczeje wraz z właścicielami. Wychodzimy z założenia, że dom jest dla ludzi, nie ludzie dla domu ;) Także ten - bałagan i te sprawy... :D
Mamy w domu takiego fajnego szkraba, który wprost uwieeeelbia broić :D Tak, od czasu ostatniego wpisu zdążyłam wydać na świat upragnione dziecko :) Chłopiec. Muszę się pochwalić ;) Nie byłabym sobą przecież :D
A co w domu - uzupełnię. Obiecuję! ;) Co wokół, także.
Mąż tyle razy namawiał mnie do aktualizacji, że powinnam się wstydzić zaniedbań..
Całuję Was!