jesienna depresja
Taaaak, chyba mnie coś takiego ogarnęło .. Ale jak na budowie znowu powróci zamieszanie (ale to pozytywne), to i mnie się poprawi, Chyba się uzależniłam... Jak nic się nie dzieje, to chora jestem!!!!! Dopada mnie jakaś deprecha, stres...
Ale co ja tu będę smęcić.... Lepiej będzie jeśli zdam relacje z postępów w domku .
W piątek odwiedził nas płytkarz.. Taaaak, miał być w poniedziałek! Eh..., chociaż raz miła niespodzianka.
Jest też już wymurowana obudowa wanny, zamontowana podbitka i kominek lekko przerobiony. Jednak resztę uzupełnię jutro - dziś nie nam rady.. Po prostu nie mam siły.... :)